środa, 20 czerwca 2012

Prolog.

- Czy Ty to rozumiesz ?! To już dzisiaj ! - krzyczała podekscytowana Emilly, aż mnie uszy zaczęły boleć.
- Dobrze, opanuj emocje dziewczyno - zaśmiałam się cicho i podeszłam do stewardessy, która sprawdzała bilety.
- Chciałabym już zobaczyć nasz nowy dom - rozmarzyła się i stała w drzwiach. 
- Ruszaj dupe - pociągnęłam ją za dłoń i poszłyśmy usiąść na nasze miejsca.
- Już dzisiaj będziemy w Londynie.. - usiadła na swoje miejsce i zapięła pasy - A teraz przepraszam, ale udam się w krainę snów - wytknęła w moją stronę języczek i zapięła pasy.
- Dobra, dobra. Idź spać dziecko, nie będziesz mnie może denerwować - zaśmiałam się i włożyłam słuchawki do uszu z których leciało to.
Czas rozpocząć nowe życie... Pomyślałam i spojrzałam przez okno. Zapięłam pasy i samolot wystartował. Z jednej strony żałuję, że wyprowadzam się z Polski i wracam do swoich korzeni, ale z drugiej strony się ciesze. Dzięki tej wyprowadzce, zapomnę o moim byłym chłopaku, o fałszywych osobach, które spotkałam na swojej drodze. Chciałam zasnąć w samolocie, ale coś mi nie pozwalało. Czułam, że w Londynie coś mnie spotka, ale nie wiedziałam czy to coś dobrego..


**
(w tym samym czasie w Londynie)


- W końcu odpoczniemy.. - westchnął Harry poprawiając swoje loki i siadając na kanapie.
- Tak.. Koniec koncertów co wieczór, wywiadów i innych tego typu rzeczy - odrzekł Zayn, oglądając program muzyczny.
- Dobra, nie wiem jak Wy, ale idę się przespać - powiedziałem i zacząłem wchodzić po schodach - Do zobaczenia jutro.
Chłopacy mi tylko odmachali i dalej oglądali program. Ja wszedłem do swojego pokoju, wziąłem rzeczy do spania, czystą bieliznę i udałem się pod prysznic. Po umyciu się i ubraniu, powróciłem do pokoju, kładąc się na łóżko. Popatrzyłem w niebo, które widziałem przez okno. Uśmiechnąłem się sam do siebie. Poczułem, że te trzy miesiące będą wyjątkowe. Nie wiedziałem tylko z jakiego powodu. Po kilku minutach rozmyślania udałem się do krainy snów...



____________________________________

I jak wam się podoba? :3
 Komentarze mile widziane.
 Pierwszy rozdział pojawi się już jutro, albo może dzisiaj wieczorem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz